W sumie to miałem bardzo podobne pytania co Wojtek.
1. Sprzedając ekspresy klientom z Trójmiasta informowaliśmy, że w razie awarii na gwarancji ekspres zostanie od nich odebrany (bez potrzeby pakowania, czekania na kuriera itp). Takich klientów mamy sporo, tym bardziej że są to też firmy. Druga sprawa, to odbierając ekspres osobiście możemy go od razu sprawdzić oraz zmniejszamy w dużej mierze prawdopodobieństwo uszkodzenia ekspresu poprzez wysyłkę kurierem. Nie ukrywajmy, ale wiele osób nie trzyma oryginalnych kartonów, a to jak czasami pakują woła o pomstę do nieba
2. Drugie moje pytanie było:
Do tej pory, jeżeli jechaliśmy do klienta "po ekspres", ale po wstępnym sprawdzeniu udawało się usunąć problem na miejscu "bez ingerencji do wnętrza ekspresu i bez wymiany części" sprawa była zakończona. Jakby to miało być teraz, gdyż u klienta nie dokonamy diagnostyki?